W czasach, kiedy uczęszczałam gimnazjum, a później do liceum, miałyśmy z koleżankami pewną tradycję. Z okazji pierwszego dnia wiosny udawałyśmy się oczywiście na wagary i wygrzewając się w słońcu nad jeziorem, zajadałyśmy pierwsze w roku lody. Zwykle wybierałyśmy takie w pudełeczkach i zanim udałyśmy się na łono natury, musiałyśmy przejść pół miasta w poszukiwaniu drewnianych patyczków, którymi mogłybyśmy zjeść nasze lody (miny ekspedientek pytanych o patyczki do lodów w marcu- bezcenne:D). Z czasem tym lodom, zaczęło towarzyszyć wino, ale nigdy ich nie wyparło:)
Kilka dni temu przeczytałam, że uczniowie przestali obchodzić dzień wagarowicza (nie wiedzą co tracą :D). Może dlatego wiosna nie chce przyjść? Może zabrakło jej odpowiedniej oprawy? Ja też dnia wagarowicza nie obchodziłam w tym roku, miałam akurat bardzo fajne zajęcia tego dnia. Ale, żeby tradycji stało się za dość, postanowiłam zrobić lody. Lody nie byle jakie, bo zielone. Przywołujące wiosnę mam nadzieję. W smaku bardzo kokosowe♥

Składniki:
2 dojrzałe banany
250 g mleka kokosowego
łyżeczka arrowroot powder (mąki z maranty trzcinowej)*
łyżka oleju kokosowego
łyżeczka miodu/melasy/syropu z agawy
ok. pół łyżeczki spiruliny**
łyżka tartej mrożonej cytryny
owoce pokrojone w cieniutkie plasterki
Wszystkie składniki miksujemy do czasu, aż powstanie puszysta, jednolita masa. Foremki do lodów płuczemy w zimnej wodzie, do mokrych ścianek przyklejamy pokrojone w cieniutkie plasterki owoce.  Masę lodową nalewamy do foremek tak, żeby owoce nie odkleiły się od ścianek. Lody wkładamy do zamrażalnika i cierpliwie czekamy, aż będą gotowe.

* O arrowroot pisałam Wam już przy okazji dezodorantu. Na evergreen.pl gdzie kupiłam swoją mąkę, przeczytałam, że idealnie nadaje się ona do wyrobu wegańskich lodów. Faktycznie, ma bardzo dobry wpływ na ich konsystencję.

**Spirulinę do lodów dodałam ze względu na jej wartości odżywcze oraz przepiękny zielony kolor. Jeśli chcecie, żeby lody były bardziej zielone, możecie dosypać jej więcej. Nie za dużo jednak, spirulina ma bardzo wyrazisty smak, który może dominować nad resztą składników.

3 komentarze

  1. Wszystko co mnie zachwyca Reply

    A spirulina nie nadaje aromatu tak charakterystycznego dla niej?

    • Zielona wśród ludzi Reply

      W ogóle jej nie czuć w takiej ilości. Co mnie zaskoczyło, nie czuć też bananów. Głównie kokos 🙂

  2. Aga Plieth Reply

    Świetny przepis, muszę spróbować! Pozdrowionka wiosenne:)

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.