pomadki-alterra

Odkąd pierwszy raz kupiłam pomadkę do ust na bazie roślinnych olejów i maseł, nie chcę już używać innej. Produkty oparte o oleje mineralne irytują mnie do tego stopnia, że chyba nie kupię już żadnego. Często natomiast wracam do Rossmanna po ich naturalne pomadki produkowane pod szyldem Alterry. Za co je lubię? Po pierwsze za skład!
Wersja rumiankowa: Ricinus Communis Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Cera Alba, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Candelilla Cera, Palmitic Acid, Stearic Acid, Butyrospermum Parkii, Olea Europaea Fruit Oil*, Tocopheryl Acetate, Aroma, Helianthus Annuus Seed Oil, Chamomilla Recutita Oil*, Daucus Carota Sativa Root Extract, Beta-Carotene, Tocopherol.
* z certyfikowanych upraw ekologicznych

Wersja z granatem: Ricinus Communis Seed Oil*, Glycine Soja Oil*, Copernicia Cerifera Cera*, Olea Europaea Fruit Oil*, Euphorbia Cerifera Cera, Butyrospermum Parkii Butter*, Punica Granatum Seed Oil*, Simmondsia Chinensis Seed Oil*, Polyglyceryl-3 Polyricinoleate, Bisabolol, Tocopherol, Tocopheryl Acetate, Helianthus Annus Seed Oil, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronellol**, Citral**, Farnesol**.
*z rolnictwa ekologicznego,
**składniki naturalnych olejków eterycznych.

Obie pomadki na pierwszym miejscy w składzie mają olej rycynowy, dalej w zależności od wersji znajdują się inne roślinne masła i oleje. Wersja rumiankowa zawiera wosk pszczeli, wersja z granatem jest wegańska. Obie pomadki nie zawierają olejów mineralnych i ich pochodnych, barwników i sztucznych substancji zapachowych. Pachną i smakują bardzo delikatnie♥, wersja z granatem trochę lepiej niż rumiankowa.

W regularnej cenie pomadki kosztują 4,99 zł, ale podobnie jak większość produktów Alterry, bardzo często są w promocji. Wtedy watro robić większe zapasy. Ja mam ich zazwyczaj kilka, jedną w kieszeni, jedną w torebce i po jednej w każdym pokoju:)

Pomadki Alterry lubię również, za ich wielozadaniowość. Ze względu na skład, można je stosować nie tylko do ust. Idealnie spisują się również w roli odżywki do rzęs (szczególnie wersja rumiankowa), kremu pod oczy na noc (szczególnie wersja z granatem), odżywki do skórek i paznokci oraz w roli ochronnego opatrunku na wszelkie strupki (szybciej się goją). Do pełni szczęścia brakuje mi już tylko jakiejś nowej wersji, pachnącej kakao lub kokosem, bo nie zawsze mam czas przygotowywać ten balsam🙂

Znacie pomadki Alterry?

Podziel się

9 komentarzy

  1. Jeszcze nie miałam pomadki z Alterry, chyba skuszę się na wersję wegańską z granatem. Dzięki za szczegółową analizę składu i podanie pomysłowych alterrnatywnych zastosowań pomadek:)

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Do alternatywnych zastosowań powinnam jeszcze dodać: ratowanie zmasakrowanego katarem nosa:)

  2. Margaretka Reply

    miałam kiedyś jedną ich pomadkę ochronną, dobrze że mi przypomniałaś o ich istnieniu, bo mile wspominam 🙂

  3. Mam, lubię i używam! Też wielozadaniowo 🙂 Każda przesuszona skórka ładnie się goi, to prawda.

  4. Naturally in love Reply

    Również je bardzo lubię, ale nigdy nie dorwałam wersji z granatem. Muszę się rozejrzeć. Świetne, tanie i naturalne! 🙂

  5. Dominika z dpblog.pl Reply

    Pomadka rumiankowa jest świetna na rzęsy (jako serum na noc). Niestety moje usta średnio lubią te pomadki, jedyna którą polubiłam to wersja peelingowa, której już nie widuję w Rossmannie.
    Zdecydowanie wolę Tisane, na noc nakładam grubą warstwę i rano mam gładziutkie i mięciutkie usta;)

  6. Dominika z dpblog.pl Reply

    Pomadka rumiankowa jest świetna na rzęsy (jako serum na noc). Niestety moje usta średnio lubią te pomadki, jedyna którą polubiłam to wersja peelingowa, której już nie widuję w Rossmannie.
    Zdecydowanie wolę Tisane, na noc nakładam grubą warstwę i rano mam gładziutkie i mięciutkie usta;)

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.