Mój czas pędzi ostatnio nieubłaganie, mam wrażenie, że z każdym miesiącem coraz szybciej. W mgnieniu oka mijają mi całe tygodnie i miesiące. Nic nie zapowiada, żeby to się w najbliższym czasie zmieniło, dlatego postanowiłam po długiej przerwie wrócić do postów podsumowujących kolejne miesiące. Brakuje mi miejsca na blogu, żeby dzielić się z Wami pewnymi myślami, zdarzeniami i odkryciami i innymi drobnostkami. A ponieważ sama bardzo lubię czytać takie posty… here it is.
W maju lubię… moją cudem zdobytą sadzonkę pilea peperomioides, roślinki potocznie nazywanej pieniążkiem. Wciąż jest malutka, ale rośnie jak na drożdżach. 
W maju lubię też Uno – bohatera kilku majowych wieczorów. Uno poznałam dzięki znajomym (Kinga, Tomasz pozdrawiam :p). Nigdy nie lubiłam gier karcianych, ale dla tej zrobiłam wyjątek i zaraz po pierwszej rundzie zamówiłam swój komplet kart. Jeśli szukacie fajnej gry, która bez problemu zmieści się w wakacyjnym bagażu to zdecydowanie polecam Uno.
W maju jadłam…pierwsze truskawki i szparagi oraz to rewelacyjne, wegańskie brownie z batatów. Przepis znalazłam w numerze specjalnym Kukbuka i w ciągu miesiąca zrobiłam trzy razy. Jak na to, że ciasta piekę zwykle trzy razy do roku, to całkiem dobry wynik:)
Delikatnie zmodyfikowanego przepisu wypatrujcie za kilka dni na blogu.

Zdjęcie zamieszczone przez użytkownika @zielonawsrodludzi

W maju odkryłam też Spotify. Dałam się namówić na konto premium (Wojtałka witaj w rodzinie :p) i korzystałam z niego bardzo intensywnie. W ciągu miesiąca jakiś tysiąc razy przesłuchałam nową płytę Moderata, którą z okazji urodzin dostałam jeszcze na winylu <3 i wciąż nie mam dość:)

A co u Was w maju?

Podziel się

8 komentarzy

  1. Spotify też lubię (na konto premium chyba jakaś promocja teraz jest), Uno mnie zaciekawiło, no i ta roślinka cudna 🙂
    pozdrawiam

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Uno bardzo polecam, naprawdę fajna gra. Tym bardziej, że na 3 kartach można ustalić swoje zasady:)

  2. Renewarte Reply

    W maj intensywnie. 🙂 Co do spotify to nadal nie mogę się przekonać, albo jestem za głupia, by ogarnąć ten temat.

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Ja też się na początku gubiłam. Ale skusiło mnie to, że w telefonie w minutę pobieram całe albumy, które mogę potem do woli słuchać offline.

  3. shadesofgreen Reply

    Zakochałam się w tym Twoim pieniążku! Będę na niego polować 🙂

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Nie jest to łatwe. Ja polowałam kilka miesięcy:) Ale jak się dorobię odnóżki, to obiecuję, że puszę w świat:)

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.