Witamina D to nie jedyna witamina której może nam brakować w okresie jesienno-zimowym (mam nadzieję, że suplementujecie!). Drugą witaminą bardzo ważną dla naszego samopoczucia, zdrowia psychicznego i fizycznego jest witamina N. Sprawdźcie, czy nie grozi Wam jej niedobór.

Niedobór witaminy N może wystąpić gdy:
  • całe dnie spędzacie w pracy, a popołudnia na kanapie
  • mieszkacie w mieście i nie ruszacie się po za jego granice, no chyba, że tylko samochodem i tylko do innego miasta
  • jedyna aktywność fizyczna jaką podejmujecie ma miejsce na siłowni lub w domu na dywanie
  • nie macie roweru, łyżworolek, a jedyny spacer jaki Wam się zdarza ma miejsce w centrum handlowym
  • jadąc na wakacje wybieracie tylko hotele z basenem i poza ich obręb nie zdarza Wam się wychodzić
  • wychodzenie z domu w okresie jesienno-zimowym jawi Wam się jako największa tortura i przez te ok. 6 miesięcy jesteście człowiekiem-burrito

Gdzie można znaleźć witaminę N?
W przeciwieństwie do wszystkich innych witamin, nie dostarczycie jej z pożywieniem. Na pewno nie znajdziecie jej też w tabletkach. Witaminę N znajdziecie w Naturze oczywiście.

Jak się pewnie domyślacie witamina N to nie żaden nowo odkryty związek chemiczny, ale termin którym posłużył się Richard Louv, autor książki „Witamina N”, który w ten sposób chciał zaznaczyć, że kontakt z naturą jest niezbędną częścią zdrowego trybu życia, jest też niezbędnym elementem prawidłowego rozwoju dziecka.





OD  WYDAWCY:
W swoim świetnie udokumentowanym bestsellerowym „Ostatnim dziecku lasu” Richard Louv zwrócił uwagę na wyobcowanie współczesnych dzieci ze środowiska naturalnego i wprowadził do debaty termin „zespół deficytu natury”. Udowodnił, że mocna więź z naturą ma ogromny wpływ na dzieci – wzmacnia potencjał intelektualny, kreatywność i zmniejsza ryzyko chorób cywilizacyjnych. Teraz pokazuje, jak praktycznie dokonać prawdziwej zmiany w swoim życiu. „Witamina N” pomoże odzyskać naturalną radość z kontaktu z przyrodą. 
„Witamina N” to jedyny w swoim rodzaju praktyczny przewodnik nie tylko dla zaniepokojonych rodziców, ale też dla wszystkich tych, którzy szukają pomysłów na przywrócenie dzieciom możliwości nieskrępowanego kontaktu z przyrodą – dla nauczycieli i wychowawców, osób pracujących z dziećmi i dyrektorów szkół zainteresowanych efektywną edukacją ekologiczną. „Witamina N” to też przepis na świetną zabawę!

MOJA OPINIA
Książką skierowana jest głównie do rodziców i nauczycieli (przyda się też na pewno instruktorom harcerskim), którzy organizują czas wolny dzieciom. Mimo, że nie mam dzieci i na co dzień nie mam z nimi kontaktu, książkę przeczytałam z zainteresowaniem. Wiele zaproponowanych w książce zabaw jest naprawdę pomysłowych i może spodobać się nie tylko najmłodszym. Moją uwagę zwróciły np. perfumy zrobione ze świeżych kwiatów czy pomysł na domowego grilla solarnego(!).


W książce oprócz 500 pomysłów na zabawy na dworze znajduje się całkiem pokaźny spis organizacji, stron i aplikacji (wszystkie anglojęzyczne) z których można czerpać inspiracje na dalsze działania. Autor przygotował też pokaźną bibliografię, która w dużej mierze udowadnia dlaczego Natura ma tak duży wpływ na nasze zdrowie. Do polskiego wydania został też dołączony spis książek o podobnej tematyce odstępnych na polskim rynku.

Lektura książki przypomniała mi moje ulubione zabawy z dzieciństwa, przywołała wiele fajnych wspomnień. Jedną w pierwszych zabaw jaka mi się przypomniała była gra „Kamień STOP„. Niestety nie pamiętam dokładnie zasad, ale wiem, że uwielbiałam się w to bawić. Jako drugie przyszły mi do głowy „Widoczki„, które na moim osiedlu powstawały w ilościach hurtowych. Na jednym z ostatnich spacerów spróbowałam nawet stworzyć jeden z nich, ale jak widać powyżej, z biegiem lat wyszłam z wprawy. Po przeczytaniu książki mam silne postanowienie, żeby jesienią i zimą na spacery wychodzić częściej, więc mam nadzieję, że będę miała okazję jeszcze poćwiczyć 😀

Znacie te zabawy?

WARTO ZAJRZEĆ

Przy okazji chciałabym Wam polecić jeszcze wpis mojej ulubionej zagranicznej blogerki, której codzienne spacery pomogły uporać się z „humorami” swoich dzieci —->cupofjo.com

Wiele miesięcy temu znalazłam też fantastyczny sposób na zabawę z dziećmi na śniegu i chociaż malarka ze mnie żadna, chętnie wypróbuję ją kiedyś z moimi siostrzeńcami. Chodzi o oczywiście o malowanie na śniegu —-> growingajeweledrose.com

Zobaczcie też inne fantastyczne zabawy na śniegu. W zeszłym roku próbowałam baniek na mrozie, a w tym kusi mnie ta lodowa świeczka <3 —-> nontoygifts.com

I na koniec mój stary post, ale może przegapiliście —> Dlaczego powinniśmy żyć wśród drzew

źródło

Książkę „Witamina N” przeczytałam dzięki uprzejmości wydawnictwa Mamania.

Podziel się

5 komentarzy

  1. Super książka! Mam wielką ochotę ja przeczytać. Czy to nowa pozycja dostępna w księgarniach?

  2. Organiczni.eu Reply

    Lubię tego autora, szczególnie za to, że jest taki nienachalny w swojej opowieści. Jego rady i pomysły nie zawsze pasują do polskich realiów, ale w ocenie zjawiska – deficytu przyrody – trafia w sedno. Niestety.

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.