Pierwszy raz spróbowałam soku z brzozy będąc w Green Way'u. Spróbowałam z ciekawości, zauważyłam, że wśród bywalców knajpy jest dość popularny. Pierwsze wrażenie- smakuje jak woda z miodem i cukrem. Jak się później okazało dużo się nie pomyliłam, do soku dodawany jest kwas cytrynowy oraz cukier lub syrop glukozowo-fruktozowy. Trochę szkoda, bo z chęcią sprawdziłabym jak smakuje czysty sok z brzozy. Żeby się o tym przekonać, będę musiała postarać się o własny, muszę tylko znaleźć odpowiednie drzewo :D Niestety sok można pobierać dopiero wiosną, do tego czasu musi mi wystarczyć ten z butelki.
A dlaczego warto się zainteresować sokiem z brzozy?
Zawiera szereg witamin i minerałów (wapń, fosfor, potas, magnez, żelazo, witaminy z grupy B, miedź), oczyszcza organizm z toksyn, wzmacnia. Podawany jest osobom osłabionym i rekonwalescentom. Poprawia przemianę materii, zapobiega powstawaniu piasku i kamieni w moczowodach i pęcherzu moczowym. Sok z brzozy wzmacnia też odporność, dlatego polecany jest zwłaszcza w trudnych okresach przejściowych; wiosenno letnim i jesienno zimowym.
Poniżej kilka artykułów o dobroczynnych właściwościach soku z brzozy oraz filmik instruktażowy jak samemu pozyskać ten cudowny sok.
Ja tej wiosny zamierzam spróbować zrobić sok, wystarczy wiertło ręczne, długopis bez wkładu i naczynie na sok :)
OdpowiedzUsuńNie zapomnijcie podziękować drzewu za to dobrodziejstwo :) To bardzo ważne!
OdpowiedzUsuńA potem brzoza umiera. Ładnie tak zabierać drzewu życiodajne soki? :(
OdpowiedzUsuńA.
Jeśli zrobi się to umiejętnie, to drzewo nie umrze.
Usuń