Truskawki oprócz tego, że są pyszne, zawierają wiele cennych dla zdrowia i urody witamin (A, B1, B2, B3, B9, C) oraz minerałów (mangan, żelazo, wapń, fosfor, magnez). Owe zawarte w truskawkach składniki warto dostarczać ciału nie tylko wewnętrznie. Małe czerwone owoce wykazują właściwości wygładzające, rozjaśniające, uelastyczniające, nawilżające, oczyszczające, odmładzające, regenerujące i wzmacniające. Kiedy Wasza skóra ma gorszy dzień, jest szara i szorstka, warto zaserwować jej maseczkę z truskawek. W sezonie truskawkowym najlepiej używać świeżych owoców, można je rozgnieść widelcem i zmieszać z jogurtem (np. owsianym), mąką orkiszową, mlekiem, miodem czy wybranym olejem. Można też dojrzałą truskawkę przekroić na pół i wymasować nią twarz. Moja skóra bardzo lubi takie truskawkowe zabiegi, jest po nich rozjaśniona, świeża. Dlatego zaczęłam zastanawiać się, jak przedłużyć sobie sezon truskawkowy, który niestety dobiega już końca. W sklepie Zrób sobie krem znalazłam suchy ekstrakt z soku truskawki. Tak pisze o nim producent:

Świeży sok z truskawek zawiera znaczne ilości cukrów ok. 10%, antocjany głównie fragarynę, polifenole, flawonoidy, kwasy organiczne, cytrynowy, jabłkowy, chinonowy, salicylowy. Kwas elagowy, kwas galusowy, elagotaniny, aminokwasy oraz wiele witamin: C ok. 100mg/100g, witaminy z grupy B,E,K,PP. Jest źródłem znacznej ilości składników mineralnych w tym żelaza, fosforu, wapnia, siarki, potasu, jodu, bromu.
Sok z owoców truskawki stosowany zewnętrznie działa sciągająco, delikatnie oczyszcza i zwęża pory skóry leczy trądzik, wypryski i liszaje. Działa odżywczo, antyoksydacyjnie wygładza, rozjaśnia, ujędrnia suchą zwiotczałą cerę. Stymuluje lepsze ukrwienie skóry, poprzez wspomaganie procesu syntezy kolagenu wpływa na jędrność i elastyczność skóry, wzmacnia ścianki naczyń krwionośnych, rozjaśnia skórę i wpływa na spłycenie zmarszczek. Zalecany jest  także przy pielęgnacji cery trądzikowej. 

Ekstrakt z soku truskawki. Przepięknie pachnie!



Produkt ten wydaję się być idealny dla mnie. Bez wahania więc zamówiłam i przerobiłam na maseczkę. Dodałam jeszcze odrobinę ekstraktu z papai, żeby wzmocnić działanie rozjaśniające maseczki oraz nagietek, który sprawdza się u mnie w każdej postaci.




SKŁADNIKI:
100 g mąki owsianej lub płatków owsianych
10 g ekstraktu z  soku truskawki (do kupienia TU)

1 g ekstraktu z papai (do kupienia TU)
2 łyżeczki suszonych kwiatów nagietka

Płatki owsiane i suszone kwiaty nagietka mielimy w młynku do kawy, następnie przesypujemy do czystego pojemniczka. Dodajemy owocowe ekstrakty, pojemniczek zamykamy i energicznie wstrząsamy. Gotowe.







Maseczkę (wystarczy czubata łyżeczka) przed użyciem  rozrabiamy z wodą lub hydrolatem, można dodać też kilka kropel soku z cytryny. Nakładamy na twarz na 10-15 minut, podczas zmywania wykonujemy delikatny masaż. 


UWAGA!
Przed użyciem wykonajcie próbę uczuleniową! Zarówno truskawki, jak i papaja mogą uczulać.

4 komentarze

  1. Ciekawe czy widać efekty tej maseczki?
    Może daj zdjęcie przed i po maseczce, wtedy ocenimy czy to pracuje.
    Może tylko polepsza samopoczucie?

    • Zielona wśród ludzi Reply

      Większość kosmetyków jedynie polepsza samopoczucie:D Po to zostały wymyślone:D Maseczki używam na razie zbyt krótko, żeby były widoczne efekty. Jak skończę całe opakowanie, to podzielę się efektami:)

  2. można też zrobić sobie maseczke w płachcie-kupić czyste płachty w formie tabletki lub użyć papier ryżowy spożywczy. Wystarczy pół łyżeczki suszonego ekstraktu z truskawe rozrobić z hydrolatem lub wodą przegotowaną , zamoczyć w tym płachtę lub pocięty papier ryżowy i nałożyć na twarz. Resztę ekstraktu przelać do buteleczki ze sprayem i zwilżać maseczkę co parę minut od nowa psikając na nią tym co zostało w buteleczce. Fajnie to nawilża twarz, można tak trzymać i pół godziny a potem nie spułkiwać już tego tylko wklepać

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.