…rośliny doniczkowe oczyszczają powietrze z szkodliwych substancji, takich jak formaldehyd i benzen znajdujące się w dymie tytoniowym, czy aceton uwalniający się z monitorów. Kumulują w sobie krążące w powietrzu toksyny uwalniane z farb, mebli, dywanów, wykładzin, klejów. Ujemnie jonizują powietrze, dzięki czemu zmniejszają negatywny wpływ sprzętów elektronicznych na organizm człowieka. Są szczególnie polecane w klimatyzowanych biurach, niedawno remontowanych pomieszczeniach, widnych łazienkach (dla osób, które często używają lakierów do paznokci). Sprawiają, że człowiek czuje się lepiej.

Rośliny doniczkowe pochłaniają toksyny przez liście, następnie transportują je do korzeni i tam kumulują, Jeśli zanieczyszczeń w powietrzu było dużo, zdarza się, że już nawet po 6 miesiącach umierają. Nie warto się wtedy zniechęcać. To, że roślina usycha nie zawsze świadczy o tzw. braku ręki do kwiatów. Może po porostu atmosfera w pomieszczeniu była zbyt toksyczna. Wtedy warto uzupełnić braki w doniczkach:)

Naukowcy z NASA szukając sposobu na poprawę jakości powietrza w stacjach kosmicznych przeprowadzili badania i wytypowali 10 roślin najlepiej filtrujących powietrze. Należą do nich:

  1. Skrzydłokwiat
  2. Zielistka
  3. Figowiec Benjamiński/ Fikus
  4. Zamiokulcas zamiolistny
  5. Wężownica  (Sansevieria)
  6. Aglaonema
  7. Palma koralowa
  8. Paprotka
  9. Zroślicha stopowcowa
  10. Filodendron

źródło: ogrodniktomek.pl

4 komentarze

  1. Super 🙂 Akurat w domu i pracy mam sporo z tych wymienionych roślinek. Skrzydłokwiat stoi przy telewizorze i ma się bardzo dobrze, w pracy przy komputerach paprotki, skrzydłokwiat i palma. 🙂

  2. O,jak zobaczyłam temat…pomyślałam…no tak, ale ja nie mam ręki do kwiatów, zawsze mnie to smuciło a tutaj takie rozgrzeszenie;) może zatem spróbuję z paprotką raz jeszcze!

  3. Anonimowy Reply

    Hej, a wiesz może, które z tych roślin są niegroźne dla kotów? Mój kot jak widzi rośliny od razu zaczyna obgryzać 🙁 trawka dla kota nie pomaga ..

    • Zielona wśród ludzi Reply

      U mnie jest to samo, rozwiązaniem jest stawiania/wieszanie kwiatów poza zasięgiem kotów.
      Moim futrom zdarzało się podgryzać paprotkę i zamiokulcasa i nic im nie było. Z tego co pamiętam to skrzydłokwiat jest trujący, ale dla bezpieczeństwa można to jeszcze sprawdzić z jedną z list roślin bezpiecznych dla kotów, które znajdziesz w sieci.

Write A Comment

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.