Rok po przeprowadzce nasze mieszkanie wciąż jest dalekie od
ideału. Nasze przed zakupowe założenie było takie, że każde z pomieszczeń
gruntownie będziemy remontować z czasem. Jak się zapewne domyślacie, niewiele
nam z tego wyszło. Bardzo trudno zabrać się do pracy będąc już rozpakowanym i
zadomowionym. Generalnie nie jest źle, do wielu rzeczy zdążyliśmy się też
przyzwyczaić. Ostatnio jednak zapragnęłam trochę przytulniej zorganizować
przestrzeń w której żyjemy. Jako, że w tym roku przyświeca nam zasada bardziej
być niż mieć i fundusze przeznaczone na nową kanapę wydamy na wakacyjny wyjazd,
zmiany tez zajść muszą niskim kosztem. Pierwsze co mi przyszło do głowy to
rośliny. Odpowiednio zaaranżowane dodają wnętrzom wiele uroku. Zaczęłam już
gromadzić co ciekawsze odmiany, mam już pieniążka (pilea peperomioides),
eukaliptusa, jaśmin, dwie zanokcice i kilka innych roślin.
Jednak w naszym przypadku aranżacja salonu przy
pomocy kwiatów nie jest prostym zadaniem, nasze dwa koty bardzo interesują się
wszystkim co zielone. Zainteresowanie to objawia się najczęściej gryzieniem,
deptaniem i zrzucaniem doniczek z parapetu. Mimo regularnego dostarczania kociej trawy i kocimiętki, wszystkie kwiaty doniczkowe
musimy upychać po regałach, parapet w połowie też należy do kotów. Duże donice
stojące na podłodze to też nie jest dobry pomysł, bo mogą czasem posłużyć za kuwetę. Postanowiłam więc
rozejrzeć się za inspiracjami na nietypowe roślinne aranżacje.
Oto co znalazłam:
![]() |
PROJEKT: moss design źródło |
Rośliny zamiast żyrandola? Why not! Niewątpliwie jest to duża ozdoba dla wnętrza, no i koty nie mają szans doskoczyć tam nawet z najwyższego regału. Wilk syty i owca całaJ
![]() |
Kwietnik od SOME HOME DESIGN, makrama od FOREST LOVERS, kwietniki od URBAN OUTFITTERS |
Pewnym rozwinięciem poprzedniego pomysłu są makramy i
wszelkie inne kwietniki zwisające z sufitu, choć te widziałbym raczej przy
oknie.
P.S. podobno
wyplatanie makram uspokaja tak samo jak modne ostatnio kolorowankiJ
Kwietnik rozporowy to też bardzo fajne rozwiązanie. Na
dolnych półeczkach mogłyby stać rośliny dla kotów, wyżej już moi ulubieńcy. To
rozwiązanie chyba najłatwiej byłoby zastosować w naszym salonie.
![]() |
Kwietnik rozporowy od MK-Max, roślinne obrazy |
Rośliny zamiast obrazów? Jestem na tak! To rozwiązanie też
jest niskobudżetowe, wymaga tylko kilku słodkich uśmiechów w stronę niemęża,
żeby wywiercił mi dziury w ścianieJ
Spójrzcie na ten niesamowity widok z okna. Jest milion
razy lepszy niż fototapeta! Niestety w naszym mieszkaniu taki efekt jest absolutnie
nierealny, ale jeśli kiedykolwiek wybudujemy dom, to chętnie zobaczyłabym takie
rozwiązanie w salonie.
![]() |
RENOWACJA DOMU W SAI KUNG / HONG KONG źródło |
Któreś z tych rozwiązań przypadło Wam do gustu? A może dodalibyście coś do tej listy?
Podziel się
Publikowanie komentarza